Winter is coming vol.2

Tak jak pisałam w poprzedniej notce, będą jeszcze dwie wersje kolorystyczne kompletów komin+rękawiczki bez palców.
Dziś zestawienie, które wielce poetycko nazwałam
spotkaniem wilka (a może wilkora?) z lisicą. Taki jest efekt tego mezaliansu ;) Komin jest z dwóch warstw ciepłej dzianiny bluzowej, a w środku ma jeszcze ocieplenie, więc jest mega przytulny i puchaty!


P.S. Jak już wiecie, możecie zamawiać pokazywane tu rzeczy pisząc na cubclothes@gmail.com
. O ile czarne kominy jeszcze mogą zostać uszyte na zamówienie, to ta wersja powstała tylko w dwóch kompletach i więcej na pewno nie będzie - pomarańczowo/rudy materiał był specjalnie barwiony, a szaro-oliwkowego po prostu już nie ma. Jeden komplet jest już sprzedany, więc to ostatnia szansa ;)









Komentarze

  1. Ta wersja jest tak piękna, że muszą powstać jeszcze kolejne jej egzemplarze! Jako, że stałam się posiadaczką trzech par nowych butów nie mam już na ten przepiękny zestaw... ale w przyszłym miesiącu składam zamówienie! Może mi się poszczęści i spotkanie wilk z lisica jeszcze będzie dostępne :))

    pozdr. AL / Alice! wake up!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie tu jest wilk pogrzebany ;) że kolejnej identycznej już nie będzie. Ale podobne jak najbardziej! Uściski butowa zakupoholiczko ;D

      Usuń
  2. Ja lubię takie eleganckie rzeczy łączyć z nieelegancką resztą :D Np. ładną marynareczkę z dołem w stylu Ricka Owensa albo ciężkimi butami. Na co dzień w sumie też nie noszę się zbyt elegancko... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, racja! To daje świetny efekt nonszalanckiej elegancji :)

      Usuń
  3. Czyli jeśli będziemy mieli wejść kiedyś w kolabo to powinienem już zacząć projektować moją linię z Lisem? Zrobilibyśmy "wilisy" i "liwilki" :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brzmi dobrze, ale jestem też otwarta na współpracę prowadzącą to jakiejś totalnie abstrakcyjnej hybrydy ;)

      Usuń
  4. Świetne aczkolwiek nie lubię odkrytych palców z rękawiczkach, bo mi szybko marzną :( !

    www.yowloski.blogspot.com
    www.facebook.com/yowloski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I na to jest rada: jesienią noszę takie rękawiczki same, a jak robi się zimniej pod nie zakładam takie dopasowane skórzane.

      Radziła specjalistka od upychania maksymalnej ilości warstw odzieży kiedy temperatura spada poniżej 12 stopni ;)

      Usuń
    2. spokojnie, jako okropny zmarzluch znam ten patent i również stosuję od dawna :D byśmy się na pewno dogadały - mi jest przyjemnie ciepło dopiero wtedy, gdy temperatura sięga powyżej 25 stopni ;)

      A komplety wszystkie trzy - cudowne. ale najbardziej podobałaby mi się chyba wersja pomarańcz + szary ;)

      Usuń
    3. A widzisz, to ja jestem mniej wymagająca - dla mnie optimum to ok.20 stopni i słońce. Jak mocne słońce to i 18 może być, bo można nosić cienkie kurtki, swetry, szale i botki ;) I tak przez cały rok! no może z miesiąc lata też byłby mile widziany!

      Usuń

Prześlij komentarz

Napisz, co sądzisz! Twoja opinia jest dla mnie ważna :)

Popularne posty